Jak zwykle słabo przespana noc , rano ostatni rzut okiem na bagaże , czerwony sweterek w paski na plecy, pożegnanie z rodzinką i jazda do Goleniowa na lotnisko....
Plan jest chytry z Goleniowa do Warszawy mam nadzieję , że nic sie ie przytrafi bo od lądowania w Warszawie do wyloty do Londynu mam tylko 2 godziny